Moja recepta na zdrowie Wyróżniony
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
Tak - przyznaję się - jestem maniaczką suplemetów. Jako wegetarianka z 30-letnim stażem, nigdy nie ubierająca się adekwatnie do pogody, wręcz prowokujaca choroby nie będe ukrywać, że czasem potrzebuję wspomagaczy. Oczywiście tylko w rozsadnych ilościach i przede wszystkim dobrej jakości.
W mojej apteczce można znaleźć wiele tabletek, syropków... Są jednak takie, które nie tylko leżą w apteczce ale każdego dnia sa przeze mnie spożywane. Napewno w moim TOP FIVE wśród witamin, które każdego dnia pomagają mi być zdrową jest witamina C.
To właśnie ona:
-przyczynia się do prawidłowego funkcjonowania mojego układu odpornościowego
-pomaga w prawidłowej produkcji kolagenu w celu zapewnienia prawidłowego funkcjonowania zębów, naczyń krwionośnych, skóry, dziąseł, chrząstek, kości
-przyczynia się do utrzymania prawidłowej funkcji układu odpornościowego w trakcie i po dużym wysiłku fizycznym
-przyczynia się do ochrony składników komórki przed uszkodzeniem oksydacyjnym.
-zwiększa wchłanianie żelaza niehemowego
-przyczynia się do prawidłowego pozyskiwania energii w procesach metabolicznych
-przyczynia się do prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego
-przyczynia się do zmniejszenia uczucia zmęczenia i znużenia
-przyczynia się do prawidłowego przebiegu czynności psychicznych (psychologicznych)
-pomaga w regeneracji zredukowanej formy witaminy E
Jaką jednak witaminę C polecam? Jak ze wszystkim sa lepsze i gorsze produkty. droższe i tańsze. Bardziej i mniej skuteczne. Ja wybrałam Witaminę C 1000 mg Plus firmy Aliness. Dlaczego?
Bo to jedyna na rynku witamina C w kapsułkach VEGE będaca mixem Kwasu L-askorbinowego oraz L-askorbinianu sodu w stosunku 1:1 z dodatkiem bioflawonoidów cytrusowych o stężeniu aż 95%, hesperydyną, rutyną i acerolą.
Witamina C użyta do produkcji tego suplementu codziennej diety jest jakości farmaceutycznej. Warunki jej wytworzenia są dużo bardziej restrykcyjne niż zwykłego kwasu L-askorbinowego sprzedawanego na kilogramy czy nawet CZDA. Proces jej wytwarzania spełnia wymogi farmakopei europejskiej (European Pharmacopoeia, Ph. Eur.), a nie chińskiej. Dodatkowo zasadowy odczyn L-askorbinianu sodu pozwala zniwelować kwaśny odczyn Kwasu L-askorbinowego jak również ograniczyć dolegliwości żołądkowe występujące po długim stosowaniu samego kwasu L-askorbinowego.
A co najważniejsze - to produkt bez glutegu, soi, laktozy oraz oczywiście jest VEGE, co szczególnie mnie przekonuje :)
Znacie już ten produkt?